Podszepty to drugi po Szumie Międzymiastowym nowy cykl mini-wywiadów, w którym skupiać będziemy się na artystach-muzykach. Celem tego cyklu jest swoiste zredefiniowanie sztuki dźwiękowej opierając się na intymnych przemyśleniach, będących integralną częścią gospodarki emocjonalnej twórcy. To również próba znalezienia miejsca muzyki w kontekście wymiaru społecznego i kulturowego, a także chęć dowiedzenia się jakie formy przyjmować będą dźwięki przyszłości. Jak odnaleźć się w muzycznym świecie naszych gości? Zapraszamy do lektury!
Rui Ho
• Tworząc muzykę, co jest Twoją misją?
Ciężko mi jest stwierdzić, czy mój proces tworzenia muzyki jest oparty na jakiejś misji, ponieważ dla mnie to bardziej odkrywanie. Chodzi mi głównie o ekspresję emocji oraz eksplorowanie tego, kim jestem jako artystka. Oczywiście, mam pewne pola poszukiwań, które interesują mnie bardziej, niż inne – na przykład wciąż próbuję połączyć wschodnie, czy nawet chińskie wpływy muzyczne ze współczesnymi, futurystycznymi formatami muzyki. Mam nadzieję, że uda mi się połączyć te wszystkie rzeczy ze sobą.
• Trzy zdania opisujące Twoją twórczość?
Moja muzyka eksploruje pola chińskiej narodowości i tożsamości queer we współczesnej muzyce klubowej. Jest miksturą wszystkich rzeczy, z których czerpię inspirację, z jakimi się identyfikuję i przed jakimi postawił mnie Internet. Chciałabym, żeby ludzie z różnych środowisk byli w stanie odnaleźć w mojej muzyce coś swojego, oraz by ludzie mieli odwagę eksplorować elementy przyszłości w muzyce i w sztuce.
• Jakiej emocji najbardziej poszukujesz w muzyce?
To zależy. Na chwilę obecną byłyby to odwaga i ekscytacja w walce o swoje pasje.
• Jak będzie brzmieć muzyka przyszłości? Czym będzie jej nowy wymiar?
Muzyka przyszłości będzie brzmieć jednorodnie, ale jednocześnie bardzo zróżnicowanie. Dystans i czas będą wpływać na muzykę w zupełnie inny sposób, a to wszystko spowodowane będzie rozwijającą się technologią. Ludzie będą dzielić ogromną bazę danych, a jednocześnie będą tworzyć swoje własne „przestrzenie Kuratorskie”. Muzykę przyszłości coraz to trudniej będzie zdefiniować, lecz będzie wypełniona dźwiękami wziętymi z doświadczeń naszych i naszego otoczenia.
Lensk
• Tworząc muzykę, co jest Twoją misją?
Nadawanie własnej muzyce misji chyba mija się z celem. Zresztą żadne z nas nie posiada na tyle sprawczości żeby tworzona przez nas muzyka mogła samodzielnie jakąś misję wykonać. Tworzę żeby spełnić swoje chwilowe zachcianki, dać upust obsesjom, ewentualnie ukoić emocje – każda solowa twórczość jest z natury introwertyczna. Jeśli ktoś inny może w tym znaleźć miejsce dla siebie to jest to dla mnie ogromny komplement.
• Trzy zdania opisujące Twoją twórczość?
Przypadek
Prawdopodobnie niewidoczne pajęczyny powiązań
Szukanie domu dla stanów, które często są sprzeczne ze sobą
• Jakiej emocji najbardziej poszukujesz w muzyce?
Chyba żadnej konkretnej, to zbyt zależne od chwili. Wszystkie nasze obsesje potrzebują czasem zadomowienia, nieważne czy są postaci intelektualnej czy emocjonalnej.
• Jak będzie brzmieć muzyka przyszłości? Czym będzie jej nowy wymiar?
Nie mam pojęcia jak będzie brzmieć, to chyba zbyt przygodne i zbyt zależne od rozwoju całej nieprzewidywalnej struktury społeczno-technologicznej aby dać się prosto określić. Być może będziemy słuchać tylko idealnie dopasowanych do naszych gustów kompozycji AI? A może zmęczy nas to na tyle, że wrócimy do barokowych instrumentów i dużo prostszych, akustycznych brzmień? Wydaje mi się, że zmierzamy coraz bardziej ku syntezie jednego z drugim i to chyba najbardziej interesujący obecnie kierunek – zniesienie w muzyce bariery pomiędzy organicznym a nieorganicznym.
Slikback
• Tworząc muzykę, co jest Twoją misją?
By pomóc ludziom wyzbyć się strachu, niepewności i wściekłości na parkiecie po to, aby wrócić do domu z uśmiechem.
• Trzy zdania opisujące Twoją twórczość?
Tworzenie muzyki to dla mnie uwolnienie, z resztą jak dla wielu artystów. Nie umiem rozmawiać z innymi ludźmi słuchających mojej muzyki, ale komunikuję się przez nią z nimi po to, by im pomóc uporać się ze swoimi emocjami. Nie jest to zbyt złożone, lecz w taki sposób staram się ich wesprzeć.
• Jakiej emocji najbardziej poszukujesz w muzyce?
W muzyce szukam ukojenia.
• Jak będzie brzmieć muzyka przyszłości? Czym będzie jej nowy wymiar?
Muzyka przyszłości może być jak lek, który jest przeznaczony tylko do określonych emocji. Ludzie będą mogli ich doświadczyć wtedy, kiedy potrzebują na przykład poczuć ból lub ulgę. Mogłoby to być przemyślane do tego stopnia, że lekarze zapisywać będą określoną piosenkę powiedzmy na depresję… lub coś takiego.
Mruwki
• Tworząc muzykę, co jest Twoją misją?
Zawsze myślałem o muzyce i ogólnie o sztuce jako o oddzielnym języku dzięki któremu można przekazywać różne rzeczy, których nie umie się powiedzieć. I misją byłaby dla mnie właśnie taka werbalizacja czegokolwiek co tam mi siedzi w głowie. Też robienie czegoś dzięki czemu ludzie mogą się poczuć w jakiś sposób jest super ciekawe i miłe.
• Trzy zdania opisujące Twoją twórczość?
Powiedziałbym, że moja muzyka charakteryzuje się jakimś tam określonym zestawem brzmień i są to raczej dźwięki rozmyte i organiczne. Moja twórczość jest jednak dla mnie zagadkowa i nie umiem jej opisywać za bardzo.
• Jakiej emocji najbardziej poszukujesz w muzyce?
Chyba jakiejś ekstatycznej, nawet może w swoim smutku/rozżaleniu. Albo kruchej i nietrwałej. Najczęściej wzruszają mnie bardzo krótkie fragmenty utworów, które kryją jakąś niewyjaśnioną magię i tych momentów najbardziej szukam w muzyce.
• Jak będzie brzmieć muzyka przyszłości? Czym będzie jej nowy wymiar?
Absolutnie nie mam pojęcia, prognozowałbym jeszcze dziwaczniejsze fuzje stylowe, a jak już się skończą pomysły na gatunki które mogą być “post” to może wrócimy do klasycznego rock&rolla albo coś takiego. Ciekawa też byłaby zmiana standardu stroju albo np. jakby muzyka mikrotonowa weszła do mainstreamu, o!